sobota, 17 grudnia 2022

Pierwsza wizyta u kolegi i pierwszy dzień jarmarku świątecznego w Can Pastilla i jeszcze choinka


Rano przyjechała do nas choinka!

Mallorca christmastrees przywieźli nam drzewko. Miało być po południu, ale dotarło rano. I cudne jest! Czekamy aż się rozłoży.
W kalendarzu były choinkowe zabawki. Jerzyk nie mógł się doczekać popołudnia, kiedy można je było w końcu powiesić. No i włączyć lampki.



Na 11:00 Julek pojechał do Adriano - swojego kolegi z klasy. To wielki dzień, wielki przełom. Mimo bariery językowej i kulturowej Julek został zaproszony do chłopca, który naprawdę bardzo go lubi. Bawili się 3 godziny! I jeszcze mieli niedosyt!

W tym czasie Jerzyk i Janek poszli z rodzicami po pieczywo i zbadać, co tam na zaczynającym się dziś jarmarku świątecznym w Can Pastilla.
Zjedli ciacho w ramach testów. Po południu wrócimy z Julkiem.


A z Julkiem, po obiedzie, poszliśmy znowu na jarmark.
Na 16:00 na warsztaty. Dzieci robiły świąteczne przypinki. Janek i Julek pomogli Jerzykowi i powstała przypinka z bałwankiem.





A potem miał być balet "Piękna i Bestia". No i był. Tak troszkę. Do jednej piosenki z filmu "Piękna i Bestia" zatańczyły dziewczyneczki z pomocą swojej nauczycielki.



Kolejna atrakcja miał być cyrk. Czas oczekiwania umiliły chłopakom dmuchańce.




Cyrk to był występ pani clown Maite Guevary pt. "Que buen dia!"
Było śmiesznie. Chłopakom się naprawdę podobało. I bardzo dużo rozumieli.





A na koniec zatańczył naśladowca Michaela Jacksona. I całkiem dobrze mu wyszło.










 

1 komentarz:

  1. U nas w tym roku nawet jarmarku nie było :( https://agnieszkajagusiak.pl/

    OdpowiedzUsuń