- Mikołaj przychodzi w nocy, kiedy dzieci śpią. Rano wstają i rozpakowują prezenty. Dzień przed przyjściem Mikołaja upieczemy dla niego ciasteczka.
- A ciemu?
- Mikołaj musi odwiedzić wszystkie dzieci w nocy. To bardzo męczące. Jak do nas przyjedzie, zostawi prezenty i zje sobie ciasteczko.
- Dla nas teś. Ukloimy tlośkę kawałek dla nas. Dla Janka tlośkę kawałek, dla mamy tlośkę kawałek dla taty tlośkę kawałek, dla Julka tlośkę kawałek. Tak, Julkowi teś damy. No.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz