Dla najbliższych chłopcom Pań, czyli babć, pań pracujących w przedszkolu oraz mamy i babci najlepszego przyjaciela Janka, Pawełka.
Dlaczego ciasteczka, tłumaczyć chyba nie trzeba. Słodkie, pyszne, efektowne, a przede wszystkim do samodzielnego (no prawie) wykonania przez chłopców.
Korzystaliśmy z przepisu z Moich wypieków. Ciasto zagniotłam i schłodziłam gdy Janek i Julek byli w przedszkolu.
Wspólnie już wałkowaliśmy i wykrawaliśmy ciasteczka (tu wykazał się cierpliwością Janek).
Już upieczone posypywaliśmy cukrem pudrem (te z dziurką) i smarowaliśmy dżemem malinowym (te bez dziurki) - tu dokładnością wykazał się Julek. Na koniec poskładaliśmy ciasteczka w markizy (zwane przez chłopaków "kanapeczkami") i już.
Pakowaniem zajęłam się sama. Dla bezpieczeństwa ciasteczek.
Dzisiaj chłopcy pojechali do przedszkola z koszykiem paczuszek ciasteczkowych i rozdali je wszystkim paniom.
Wspólnie już wałkowaliśmy i wykrawaliśmy ciasteczka (tu wykazał się cierpliwością Janek).
Już upieczone posypywaliśmy cukrem pudrem (te z dziurką) i smarowaliśmy dżemem malinowym (te bez dziurki) - tu dokładnością wykazał się Julek. Na koniec poskładaliśmy ciasteczka w markizy (zwane przez chłopaków "kanapeczkami") i już.
Pakowaniem zajęłam się sama. Dla bezpieczeństwa ciasteczek.
Dzisiaj chłopcy pojechali do przedszkola z koszykiem paczuszek ciasteczkowych i rozdali je wszystkim paniom.
Chciałam powiedzieć, że ciastka były bardzo dobre ale sam fakt, że zostałam nimi obdarowana był już sporą niespodzianką i to bardzo miłą niespodzianką! Dzięki chłopaki i Tobie SuperKobieto!
OdpowiedzUsuń:) Bardzo mi miło! Bo to super ciastka dla Super Kobiet! :)
Usuń