Przyszła kolej na Julka. I od teraz wyprawy Janka i taty będą jeszcze bardziej męskie.
W górskich butach i z plecakami na plecach wyruszyli na jaworzańską Palenicę.
Wystartowali z ulicy Południowej w Jaworzu. Podejście jest dość ostre, ale za to krótkie. Wejście zajęło im ok. 40 minut.
U góry opróżnili plecaczki, więc schodziło im się lżej.
Jerzyk dołączy do nich za jakieś 4 lata. Póki został z mamą w domu. Ale też w zieleni.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz