To kolejne wybory, w których chłopcy wzięli udział jako osoby towarzysząco-wrzucające. Tym samym zaliczyli kolejną lekcją wychowania na dobrych obywateli. Jeszcze bez dyskusji o programach partii. Póki co w tej kampanii najbardziej interesowały ich nazwiska głów uśmiechających się z plakatów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz