czwartek, 23 lutego 2017

W szkole waldorfskiej

          Poszukiwania szkoły dla chłopaków trwają. Tym razem pojechaliśmy do Szkoły Waldorfskiej w Bielsku-Białej. Skorzystaliśmy z okazji, że były Dni Otwarte i popołudniowe smażenie faworków z dziećmi. 
       Dzieciaki smażą, bawią się, a my, dorośli, ruszamy na zwiady. Tak miało być. I tak było! Chłopcy momentalnie wsiąknęli w niesamowitą atmosferę miejsca. Nie czuli się ani trochę speszeni, przestraszeni czy zagubieni. Zniknęli. A my rzeczywiście mogliśmy pozwiedzać i spokojnie porozmawiać z nauczycielami i dyrekcją.
      O Rudolfie Steinerze i idei szkół waldorfskich nie będę się tu rozpisywać. Taki sposób zdobywania wiedzy przez dzieci i prowadzenia zajęć jest nam bardzo bliski. Przeprowadzając się w okolice Bielska-Białej, już w ciąży z Jankiem, cieszyłam się, że zamieszkamy w miejscu, skąd mamy blisko do właśnie tej szkoły. 
          A bielska szkoła zrobiła nas ogromnie dobre wrażenie. Dzieciaki - nie, nie tylko nasze, uczniowie szkoły - nie mają wcale ochoty z niej wychodzić po południu. Na spotkaniu byli też rodzice uczniów bez swoich dzieci (sic!). Dzieciaki spędzały czas z drugim rodzicem na zajęciach dodatkowych, a oni po prostu przyjechali, żeby być, wspierać, pomóc podczas Dni Otwartych. Sami z siebie. Ta szkoła to taka trochę Akademia Pana Kleksa. Nie tylko architektura narzuca to skojarzenie. Atmosfera tego miejsca sprawia, że chłopcy dopytują, kiedy znowu pojedziemy i wszyscy czekamy na Wiosenne Święto Szkoły. No i w świetlicy jest pianino!
        Zamiast długobrodego dyrektora z kolorowymi piegami poznaliśmy obie panie dyrektor (główną i zastępcę). I znowu świetne wrażenie. Konkretna rozmowa o szkole i edukacji, żadnego mydlenia oczu i opowiadania, jakie to wspaniałe są nasze dzieci.
            Wiem, że nie istnieje idealna szkoła. Ta, póki co, jest ideałowi najbliższa. A właściwie naszym wyobrażeniom o ideale.
       Tylko jeszcze musimy pokazać w szkole, jak się robi prawdziwe faworki. Ale to na karnawałowych dniach otwartych, gdy (jeśli) chłopcy już będą jej uczniami.
       
















     

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz