Jeśli spodziewacie się śmiesznego tekstu o Wąchocku i jego sołtysie, to źle trafiliście. Będzie całkiem poważnie. Bo zupełnie nie ma, z czego się śmiać.
Wąchock nas zaskoczył i zauroczył. Niewielkie, zadbane, urocze miasteczko. Z pomysłem i dystansem do siebie. Z pomnikiem sołtysa, do którego prowadzi promenada z kawałami o nim właśnie.
Z fajnie zagospodarowanym terenem wokół zalewu. Z ogrodzonymi, zadbanymi, rewelacyjnymi placami zabaw.
Ze skateparkiem. Z sympatycznym barem "Żart" (dobra kawa, niskie ceny, przemiła obsługa). Z zabytkowym, klimatycznym opactwem cystersów.
Z fajnie zagospodarowanym terenem wokół zalewu. Z ogrodzonymi, zadbanymi, rewelacyjnymi placami zabaw.
Ze skateparkiem. Z sympatycznym barem "Żart" (dobra kawa, niskie ceny, przemiła obsługa). Z zabytkowym, klimatycznym opactwem cystersów.
Miało być śmiesznie, a było świetnie. Polecamy Wąchock. A do wyśmiewania czas znaleźć jakieś inną miejscowość.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz