wtorek, 21 kwietnia 2020

Pandemia. Dzień 41.

Rano Janek miał lekcje z mamą. Julek z Jerzem bawili się kulodromem. Potem już wszyscy budowali tunele i namioty z poduszek kanapowych.
A Jerzo tańczył.











Julek oglądał filmiki przygotowane przez pana z szachów i trenował zagrania taktyczne. Polecamy tym samym Szachy w kanale.


Potem zrywaliśmy bluszczyk kurdybanek, który rośnie w naszym w ogrodzie. I od razu wykorzystaliśmy go do zupy z ciecierzycy.


Były też standardowo wariactwa, wygłupy, zabawa. 
Nawet chwilę byliśmy w ogrodzie, ale szybko nas wywiało.
No i oczywiście czytaliśmy.










Po południu Janek miał pierwsze spotkanie z panią logopedą z Logmedu. Pomimo drobnych problemów technicznych było bardzo udane. Janek zdobył serce pani, a ona jego. Popracował intensywnie, a my jesteśmy dobrej myśli, że pokonamy wady wymowy.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz