Sobota.
Wczoraj minęły dwa tygodnie od ostatniej dawki szczepionki babci Ali. Teoretycznie jest bezpieczna. Więc pojechaliśmy ją odwiedzić po ponad dwóch miesiącach niewidzenia się.
Mieliśmy po obiedzie wracać do domu, bo na jutro zaprosili nas do siebie znajomi. Jednak w drodze do babci otrzymaliśmy od nich wiadomość, że jedno z nich jest chore i podejrzewa u siebie covid. Covid czy nie covid, chorych się odwiedza, ale jednak nie przyjeżdża z całą rodziną na imprezę.
Tak więc okazało się, że niedzielę mamy wolną.
I tak oto chłopcy zostali na noc u babci.
Tata tylko jeszcze wrócił z mamą do domu. Spakowali chłopakom rzeczy i tato im je zawiózł. I już.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz