Kalendarzowa i astronomiczna może jeszcze nie, ale już ją czuć w powietrzu. I widać.
Przy okazji naszych późno letnich (albo wczesno jesiennych) spacerów po Jaworzu i Cygańskim Lesie w Bielsku-Białej zbieraliśmy skarby do kącika przyrody w przedszkolu Janka. I tu idealnie sprawdziły nam się koszyczki po truskawkach kupione w Lidlu.
Do skakania po kałużach chłopcy założyli oprócz kaloszy (Tchibo) genialne, cieniutkie, nieprzemakalne i przepuszczające powietrze kombinezony Next. A bluza dinozaur to oczywiście Mabibi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz