Wszystkie posty spełniające kryteria zapytania mabibi, posortowane według trafności. Sortuj według daty Pokaż wszystkie posty
Wszystkie posty spełniające kryteria zapytania mabibi, posortowane według trafności. Sortuj według daty Pokaż wszystkie posty

sobota, 21 marca 2015

Wiosna, rowery i Mabibi

    Pierwszy dzień kalendarzowej wiosny powitaliśmy otwarciem sezonu rowerowego. Chłopcy powyrastali ze swoich dotychczasowym rowerków. Juju przesiadł się na biegówkę Puky po Janku, a Janek - na Ridgeback Scoot. Rowerek dla Janka oraz kask dla Julka, jak poprzednio, cierpliwie i rzetelnie pomógł nam wybrać pan ze sklepu Aktywny Smyk. I jak poprzednio jesteśmy bardzo zadowoleni. Polecam więc Aktywnego Smyka. No i nasz nowy rower. Janek jest nim zachwycony do tego stopnia, że chwilowo od jeżdżenia woli hamowanie i dzwonienie dzwonkiem. Dzięki temu jeździ wolno, a ja nie muszę za nim biec. Same plusy.





     Na pierwszy wiosenny, rowerowy spacer chłopcy wyszli w dresach w swoich ulubionych kolorach. Oba zestawy na nasze zamówienie uszyła nam bielska firma Mabibi. Uwielbiamy ubranka z tej firmy. Już się nimi chwaliłam na tym blogu. Są uszyte z dobrych gatunkowo materiałów, świetnie się piorą, no i są po prostu ładne. Chłopcy bardzo lubią swoje bluzy, które zmieniają ich w dinozaura (Juju) oraz liska i rakietę (Janek). Nowe dresiki ich zachwyciły. "Tółty" (żółty) i "towy" (fioletowy) z "kamelonem", jak mówi Julcio.



        Dresiki przeżyły rowerowe wyczyny chłopaków, a przede wszystkim bez problemu przetrwały pranie.
        A najfajniejsze jest to, że bluzy Mabibi genialnie pasują do naszych ukochanych spodni Pan Pantaloni. Czapek zresztą też.
          I tak, tak - mój bezrękawnik to też Mabibi.












sobota, 19 września 2015

Modnie i wygodnie

   I elegancko. Tak, garnitury są fajne. Nie mówię, że nie. Spróbujcie wbić hiperaktywnego malucha w garnitur. No dobra, wbić się jeszcze uda. Ale wygodnie maluchowi nie będzie. Nie ma że impreza, rodzinna uroczystość, imieniny cioci i siedź grzecznie, ruszaj się mało, od stołu najlepiej nie odchodź przez pół dnia i jeszcze się nie ubabrz, bo garnitur do pralni oddać trzeba będzie. Nie da rady.
    No ale czasem trzeba ładniej niż w dresie. No ale mamy przecież cudowne polskie firmy. Założone i prowadzone przez mamy. Fajne, myślące mamy.

    1. Pan Pantaloni
   Kolorowe wybieramy na co dzień. Te w kratę chłopcy noszą także w zestawach świątecznych. Jest fajnie, oryginalnie, ale przede wszystkim wygodnie i super praktycznie. Chłopakom się podoba. Nie ma rozporka - pomoc rodzica w toalecie jest zbędna i ewentualne rany nie są nam straszne (rozporek z zamkiem błyskawicznym + mały chłopczyk = potencjalne niebezpieczeństwo). Można prać w pralce. I założyć każdego innego dnia - tym razem bez białej koszuli. Ideał.





2. Mabibi
   Bluzy i spodnie Mabibi są idealne na rower i spacer. To firma, której nie są straszne moje pomysły na ubrania na mniej lub bardziej specjalne okazje. I tak dzięki Mabibi powstała bluza Strażaka Sama oraz kraciaste spodnie i marynarki chłopaków. Każdy dostał w swoim ulubionym kolorze: Janek - czerwone, Julek - żółte. Są więc zachwyceni. Całość jest z miękkiej bawełny. Spodenki są na gumce (patrz wyżej). Marynarki mają duże guziki, z którymi poradzą sobie nawet małe łapki. Dłuższy tył marynarki świetnie zasłania plecki, które lubią się odsłaniać podczas zabawy. Spodnie i marynarki mają kieszenie na skarby. Wszystko można prać w pralce i nosić osobno w mniej formalnej wersji. Ideał.

 





piątek, 16 stycznia 2015

Piękną wiosnę mamy tej zimy

      10 stopni Celsjusza. W cieniu. Na plusie. Krokusy wychodzą spod ziemi. Mamy już pierwsze zielone listki w ogrodzie. Ogłaszamy wiosnę!*











      Julek śmigał w pantalonkach z kolekcji limitowanej Pan Pantaloni. Jak widać, świetnie się sprawdziły. Mimo że to wersja zimowa. Bez problemu się też wyprały, bo Juju z ogródka czysty nie wrócił. O, nie.
      Obaj się zresztą wybrudzili jak małe prosiaki. No ale brudne dzieci to szczęśliwe dzieci. Zwłaszcza, jak się dowiedzą, że błoto można wyprać z ukochanej bluzy i spodni. Janek bardzo się przejął, gdy ubłocił swoją ostatnio ulubioną, cieplutką bluzę z rakietą. Bluza powstała na nasze specjalne zamówienie w bielskiej firmie Mabibi. Mabibi ma też masę swoich świetnych projektów. I zasługuje na osobnego posta. A spodnie Janka to Puszek. Każdy z chłopców ma swoją parę. Bo obaj uwielbiają kolorowe ubrania. Julek zaprezentował je tutaj.
        A teraz czas na dowody "przyrodnicze" na nadejście wiosny:




*Ciekawe. czy przedwcześnie.
   

środa, 9 września 2015

Jesień

      Kalendarzowa i astronomiczna może jeszcze nie, ale już ją czuć w powietrzu. I widać.
     Przy okazji naszych późno letnich (albo wczesno jesiennych) spacerów po Jaworzu i Cygańskim Lesie w Bielsku-Białej zbieraliśmy skarby do kącika przyrody w przedszkolu Janka. I tu idealnie sprawdziły nam się koszyczki po truskawkach kupione w Lidlu.
  Do skakania po kałużach chłopcy założyli oprócz kaloszy (Tchibo) genialne, cieniutkie, nieprzemakalne i przepuszczające powietrze kombinezony Next. A bluza dinozaur to oczywiście Mabibi.