10 stopni Celsjusza. W cieniu. Na plusie. Krokusy wychodzą spod ziemi. Mamy już pierwsze zielone listki w ogrodzie. Ogłaszamy wiosnę!*
Julek śmigał w pantalonkach z kolekcji limitowanej Pan Pantaloni. Jak widać, świetnie się sprawdziły. Mimo że to wersja zimowa. Bez problemu się też wyprały, bo Juju z ogródka czysty nie wrócił. O, nie.
Obaj się zresztą wybrudzili jak małe prosiaki. No ale brudne dzieci to szczęśliwe dzieci. Zwłaszcza, jak się dowiedzą, że błoto można wyprać z ukochanej bluzy i spodni. Janek bardzo się przejął, gdy ubłocił swoją ostatnio ulubioną, cieplutką bluzę z rakietą. Bluza powstała na nasze specjalne zamówienie w bielskiej firmie Mabibi. Mabibi ma też masę swoich świetnych projektów. I zasługuje na osobnego posta. A spodnie Janka to Puszek. Każdy z chłopców ma swoją parę. Bo obaj uwielbiają kolorowe ubrania. Julek zaprezentował je tutaj.
*Ciekawe. czy przedwcześnie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz