Od paru dni Janek dopytuje się, czy możemy zrobić w domu lody. Od wczoraj chłodzi się już krem angielski. Razem włożyliśmy dzieżę do lodów do zamrażarki:
- Czemu do zamlażialki?
- Między jej ściankami jest taki płyn. On zamarznie. Misa będzi bardzo zimna. Jutro wlejemy do niej masę na lody. Mieszadło ją wymiesza. Zrobi się zimna i powstaną lody.
- Ale ja nie chcę, żieby lody były zimne!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz