środa, 26 listopada 2014

Wiosna, lato, jesień, zima, a nawet noc na ulicy Czereśniowej

   Mieszkańcy ulicy Czereśniowej towarzyszą nam odkąd Janek skończył mniej więcej 18 miesięcy. Zaczynaliśmy od "Zimy na ulicy Czereśniowej". Ponieważ był wtedy malutki, wprowadzałam książki po jednej wraz z kolejnymi porami roku. Gdy pojawiała się nowa książka, "starą" chowałam. Tak nam minął rok. W tym czasie ukazała się jeszcze "Noc na ulicy Czereśniowej". Teraz na półce stoją już dumnie wszystkie części. Janek troszkę z nich wyrósł - dlatego dziwi mnie, że wydawca zakwalifikował książki do kategorii wiekowej 3+. Julek coraz chętniej po nie sięga. Janek czasem do niego dołącza. Fajnie jest być starszym, mądrzejszym bratem, który wszystkie ilustracje zna już na pamięć. Powymądrzać to się każdy lubi.


   Seria o ulicy Czereśniowej to pięć książek znanej i wielokrotnie nagradzanej niemieckiej ilustratorki Rotraut Susanne Berner. Książki są kartonowe - mają grube strony. Nie straszne im są małe, grubiutkie paluszki. Każda ilustracja pełna jest szczegółów i nawiązuje do pozostałych ilustracji - nie tylko w obrębie danej książki, ale w obrębie całej serii. I tak możemy śledzić ilustracja po ilustracjii perypetie bohaterów, którzy coś gubią, pomagają sobie nawzajem, mają drobne wypadki, zakochują się w sobie, zakładają rodzinę, świętują itp. itd. Po prostu wiodą normalne, ale wcale nie nudne życie. Acha, dotyczy to nie tylko ludzi, ale także zwierzaków!


    W obrębie serii zmienia się też ulica. Inaczej wygląda nie tylko z powodu różnych pór roku czy dnia. Ulica Czereśniowa też żyje. Zmieniają się witryny sklepowe, wystawy, plakaty. Pojawiają się różne pojazdy, nowe pociągi i ich pasażerowie na dworcu. A nawet jesteśmy świadkami powstawania przedszkola - niemalże od fundamentów.


    Książki są cudne i tak zwyczajnie sympatyczne. Nie sposób nie polubić ich bohaterów. Szukanie i śledzenie ich perypetii wciąga całą rodzinę. Autorka puszcza też czasem oko do starszych czytelników (oglądaczy?). Oglądając z maluchami książki, znajdziecie kilka smaczków. Zgadnijcie, jaki lampion ma siostra zakonna? Albo w jakim kształcie jest jej balon? I wreszcie jaką zabawkę znajduje na ulicy?


    Polecam te książki już najmłodszym dzieciom. Są ładne. A dzieciom warto pokazywać ładne rzeczy od samego początku. Niosą dobry przekaz. Są porządnie wydane - przeżyły tyle lat z moimi chłopakami - przeżyją wszystko!
      Z maluszkami możemy zacząć od szukania zwierząt lub pojazdów i wydawania ich dźwięków. Przygody bohaterów mogą być dla roczniaka zbyt abstrakcyjne i trudne do ogarnięcia. Ze straszakiem możemy nawet liczyć wszystkie psy, koty, samochody czy czereśnie na okładkowej czereśni. Książki nie stawiają nam żadnych granic.
     Śmieszą mnie trochę te wszystkie modne teraz "kreatywne i edukacyjne zabawki". Jednak książki o ulicy Czereśniowej naprawdę takie są.


      W Polsce ukazały się nakładem wydawnictwa Dwie Siostry i na jego stronie możecie je kupić.
      
"Wiosna na ulicy Czereśniowej", Rotraut Susanne Berner, wyd. Dwie Siostry 2012  
"Lato na ulicy Czereśniowej", Rotraut Susanne Berner, wyd. Dwie Siostry 2012  
"Jesień na ulicy Czereśniowej", Rotraut Susanne Berner, wyd. Dwie Siostry 2012  
"Zima na ulicy Czereśniowej", Rotraut Susanne Berner, wyd. Dwie Siostry 2012  
"Noc na ulicy Czereśniowej", Rotraut Susanne Berner, wyd. Dwie Siostry 2013  


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz