piątek, 9 stycznia 2015

W oparach absurdu

     Mieszkamy w takim kraju, a nie innym. Dzieci trzeba więc oswajać z absurdem od najmłodszych lat. 
    Książki, które chcę tutaj przedstawić i polecić, są idealne. Nie mają nic wspólnego z infantylnymi pozycjami dla dzieci (=nudnymi dla dorosłych). Uwielbiają je i dzieciaki, i dorośli. Docenicie ilustracje oraz treść. Śmiać może będziecie się w innych momentach, ale na pewno śmiać się będziecie. I nie skończy się na jednorazowym przeczytaniu. O nie!


    Zacznę od ulubionej książki Julka. Nie ma u nas dnia bez "kupa sisi". 


   Wbrew pozorom nie jest to podręcznik o wydalaniu czy rodzajach kupy. To emocjonująca historia króliczka, który umiał powiedzieć tylko jedno. Równie chętnie sięgamy po "Ja nie chcę do przedszkola". Po prostu pokochaliśmy Henia.
   Wydawnictwo Dwie Siostry wydało również piękną książkę "Gdzie jest moja czapeczka?". To minimalistyczna opowieść z zaskakującym zakończeniem i cudnymi ilustracjami. Chłopcy jeszcze nie rozumieją jej właściwego sensu. Ale nie szkodzi. Zupełnie nie przeszkadza im to w sięganiu po tę książkę. Często. 

    Na koniec zostawiłam moją ulubioną serię. Antonino. Pokochałam go od pierwszego wejrzenia. Mamy wszystkie części. Póki co z chłopcami czytamy tylko "W walce z czasem". Mam wrażenie, że na dwie pozostałe ("Tam i z powrotem" oraz "Ze snu w sen") są jednak zbyt abstrakcyjne dla moich dzieci. Ale - jak mówi Janek - zjedzą kolację, a potem śniadanie i jeszcze dużo  zjedzą i dorosną, to na pewno sięgniemy po kolejne części przygód Antonino.



   Książki kupicie na stronach wydawców, a więc w wydawnictwie Dwie Siostry oraz Tako.


"Kupa siku", Stephanie Blake, Dwie Siostry 2014
"Ja nie chcę do przedszkola", Stephanie Blake, Dwie Siostry 2014
"Antonino w walce z czasem", Juan Arjona, Lluïsot, Tako 2013 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz