No nie tak całkiem pierwszy, bo Janek występował już dla nas z innymi Misiami podczas pasowania na przedszkolaka. Tym razem okazja była szczególna - Dzień Mamy i Taty, a on miał też swoją rolę.
Całą uroczystość przygotowały wychowawczynie grupy Misiów, czyli panie Ola i Marta oraz pani Ania z Żabek, która zajęła się stroną muzyczną imprezy. Dzieci nie dostały tesktów do wykucia w domu. Wszystko wyćwiczone zostało w przedszkolu w przerwach między wycieczkami, teatrzykami i stałymi zajęciami. Cud, że się udało.
Imprezę przejął Juju. W trakcie części artystycznej dołączył do przedszkolaków. Tańczył z dziećmi i "śpiewał". Wyglądało jakby brał udział we wszystkich próbach. Blefował doskonale.
Po występach dzieci wręczyły rodzicom prezenty: mamusiom - najszyjniki z różowym kwiatkiem, a tatusiom - breloczki autka.
Potem rodzice musieli sami rozpoznać siebie na portretach przygotowanych przez dzieci. Na szczęście dzieci podpowiadały.
Część oficjalną zakończył poczęstunek: pyszne ciasto i herbatka. Ciasto było do tego stopnia smaczne, że Janek i Julek zasiedli ponownie do stołu, gdy już wszyscy zbierali się do domów i impreza przygasała. W spokoju to można jeść.
Chcemy jeszcze!
A z Juja trzeba jak najszybciej zrobić przedszkolaka. Koniecznie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz