piątek, 12 lutego 2021

Pandemia. Dzień 338.

 Wielki dzień dla Jerzyka. Dzień balu w przedszkolu. Temat balu to zimowy las. Jerzyk był jeżykiem. 

Początkowo był tak przejęty, że trudno mu było wejść do sali (a zwykle mówi "Mamo, no pa!" i leci do cioci).

A po balu był bardzo zadowolony. Ale wciąż przejęty tak, że utrzymywał, że nie było na balu babeczek. Na szczęście w domu też skitraliśmy kilka i zjadł sobie już na spokojnie w domu.


A potem mama padła ze straszliwym bólem głowy i objawami covidowymi. Ale to już inna historia. Na osobny post.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz