sobota, 17 lipca 2021

Pandemia. Dzień 482. Dębki.

Ostatni poranek w domku Sea Zone w Dębkach.
Śniadanie i plaża.
Dębki pożegnały nas wzburzonym morzem i chmurami. Dla chłopaków nie ma złej pogody nad morzem.  Kąpali się i budowali, nie zważając na wicher i brak słońca.
































Wróciliśmy na ostatnie minuty do domku. Przebraliśmy się, spakowaliśmy do końca i ruszyliśmy na pożegnalny obiad do Pana Kurczaka. Było pysznie! I sympatycznie. Jak zwykle.










 No i ruszyliśmy do Ustki.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz