W kalendarzu - oprócz kolorowanki - dziś były stempelki z motywami świątecznymi. Chłopcy po ostemplowaniu całego zapasu papieru w domu, stołu i siebie samych zabrali się za kartki.
Janek zrobił dwie kartki dla swoich przedszkolnych pań Ol. Wykorzystaliśmy białe gotowe karnety z zestawu z Lidla. Ozdobił je pieczątkami, a ja wypisałam pod jego dyktando. Potem wybrał kartki dla kolegów i koleżanek (Ania, Marysia, Sebastian i Wojtek A.) oraz dla dyrekcji przedszkola. Podyktował, co napisać ("Kochanej Pani Dorocie i Panu Wacławemu") oraz poprzybijał na koperty i wewnątrz kartek pieczątki. Opieczętował też kartki, które wyślemy tradycyjną pocztą.
Do pieczątek siadali jeszcze dwa razy tego dnia. A na końcu Janek zabrał stempelki do łóżka.
A ja jestem najbardziej ciekawa, czy tusz rzeczywiście się spierze z koszulek. Z rąk zmył się idealnie - jak obiecuje producent.
Mamy stempelki rolkowe z Tchibo oraz stemple Święta firmy Aladin. Polecam zwłaszcza te drugie: łatwe w użyciu, mają dołączoną super niekapiącą poduszkę z tuszem, dobrze wychodzą, są wygodne dla małych łapek, no i są zwyczajnie ładne.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz