środa, 31 grudnia 2014

Sernik na nowy rok

     Piekłam ja. Chłopcy pomagali zmywać.
     A sernik cudo! Z kajmakiem i bitą śmietaną. I z bananami, że niby zdrowszy. Oczywiście przepis mamy od Doroty.
      Tak, Juju ma ospę. A Janek do kompletu - zapalenie oskrzeli. Na szczęście na zdjęciach nie słychać, jak kaszle. Dlatego też może lepiej, że nie pomagali przy tym serniku bardziej. Swoją drogą, bakterie i wirusy w 150 stopniach raczej na pewno giną. Sernik jest więc całkiem zdrów.





 Na koniec Janek przy pomocy bułki wyczyścił miskę po zmielonym twarogu.


A sernik wyszedł taki:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz