- Mamo, ja ce sypać!
No to sypnął sobie dzisiaj przyprawami do pasztetu, a potem przygotował zakwas na żurek. W zeszłym roku zakwas robił Janek.
- Sypałem listki!
W trakcie mielenia już ugotowanego mięsa towarzyszyli mi już obaj chłopcy. Zażyczyli sobie tego "prawie pasztetu" do miseczki. Mówisz i masz:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz