Deszczowa niedziela. W domu. Z książkami, układankami, klockami, kulodromem, no i haftowaniem.
Każdy ze starszych braci wyhaftował Jerzykowi na torbie rybkę: Julek niebieską, Janek zieloną. Sami narysowali rybki i je wyszyli.
A Jerzo tylko chodził i sprawdzał, czy już gotowe. Nie mógł się doczekać swojej przedszkolnej torby.
Po południu tylko Jerzyk wyszedł na spacer z tatą. I swoją lalką.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz