Sobota. Rano ulewa, a potem słońce.
Postrzyżyny Jerzyka. Chciał, to ma.
I coraz bardziej jesiennie. Po południu spacer. Kasztany. Kałużki.
"Lodowa Chatka" zamknięta, więc deser w domu: domowe rurki ze śmietaną.
Wieczorem Janek zabrał się za niespodzianki na Dzień Nauczyciela.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz