Przy takiej pięknej, wiosennej pogodzie aż żal siedzieć w domu. Zwłaszcza po świątecznym obżarstwie.
Pierwszy Dzień Świąt
W piątek padło na Cygański Las.
Tak, Janek ma ze sobą swoją apteczkę.
Drugi Dzień Świąt
Na sobotni spacer nad zaporę w Wapienicy wyciągnęli nas przyjaciele. To świetne i bardzo lubiane miejsce wybierane przez wielu bielszczan na spacery, także z psem, i wycieczki rowerowe. Łatwo tam dojechać samochodem i komunikacją miejską. Na dole jest parking, niewielka knajpka i dość zaniedbany plac zabaw. Na górę, do zapory można dojść pieszo lub dojechać rowerem drogą asfaltową lub przez las. To zespół przyrodniczo-krajobrazowy, teren leśnego kompleksu promocyjnego „Lasy Beskidu Śląskiego”. Uznawany jest za jedną z najcenniejszych dolin w całym Beskidzie Śląskim. Strome zbocza porastają lasy bukowe i świerkowo – jodłowe. Przecinają je strumienie, które spływają do zbiornika Wielka Łąka – ujęcia retencyjnego wody pitnej, utworzonego w 1933 r. poprzez wybudowanie zapory.
A zaporę znajdziecie jakieś 1,5 km od parkingu. A także Krzywą Chatę - drewniany domek z widokiem na jezioro oraz bufetem i kawiarnią. Tym razem tam nie dotarliśmy. Chłopców pochłonęła i wykończyła zabawa własnego pomysłu we wspinaczkę na sam szczyt jednego ze zboczy na trasie. Schodzili, zjeżdżając na własnych pośladkach. Mamy pralkę, na szczęście.
Tak, Janek miał ze sobą swoją apteczkę.
Tak, Janek miał ze sobą swoją apteczkę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz