Po śniadaniu wyruszyliśmy do Bier, nad Jasionkę. Było pusto!
Tylko woda, rośliny, ptaki, pszczoły, trzemiele, mrówki, pstrągi i zaskroniec zjadający żabę.
A obiad sobie zgrillowaliśmy.
W ogrodzie też mieliśmy gości, a może to my byliośmy gośćmi?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz