Wtorek. Niby wolne, bo od dziś egzaminy ósmoklasistów, ale Janek zaczął od terapii logopedycznej. Potem odrobił piątkowe lekcje. Dziś, bo w piątek będziemy w trasie.
W samo południe Janek i Julek mieli lekcję pianina.
A na obiad były pierogi z czereśniami.
79 sztuk - na tyle starczyło czereśni. Czereśni było więcej, ale zniknęły, zanim miały szansę trafić do pierogów.
Ciasta nam zostało. Więc powstały z niego pieczone samosy z truskawkami.
A poza tym to był senny, deszczowy dzień. Mimo to chłopcy poszli z tatą na krótki spacer.
To był też dzień z książkami, planszówkami, rysowaniem, klockami...
Jerzyk czytał Jankowi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz