wtorek, 30 czerwca 2020

Na zachód.

Wiatr nieco ustał wieczorem, więc Janek i Julek wybrali się z mamą na zachód słońca. Zaszło za chmurami, co nam zupełnie nie przeszkodziło świetnie się bawić.
Nogi wymoczone, szałasy zbudowane, powrót przez ciemny las - wyprawa udana.
































Brak komentarzy:

Prześlij komentarz