środa, 2 grudnia 2020

Pandemia. Dzień 266.

W kalendarzu szopka - zaczynamy zbierać figurki. Będą się pojawiały cyklicznie w kieszonkach kalendarza.

Od rana lekcje zdalne. I od rana słońce. Resztki śniegu. Byliśmy więc w ogrodzie w przerwie między lekcjami starszaków.

Jerzyk założył pod kombinezon nowy komplet od Re-gatków: spodenki i bluzę z jeżykami z wełny z recyklingu. Ciepły, wygodny, o naturalnych właściwościach termoregulacyjnych. Przy tym piękny. I będzie rósł z Jerzykiem.













Po obiedzie Janek miał lekcję gry na pianinie, a potem malował prace na szkolne zadanie: wigwam i dom na palach w ramach epoki "Budowa domu". Malował naturalnymi akwarelami Stockmar kupionymi u Myszki Agaty.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz