niedziela, 13 grudnia 2020

Pandemia. Dzień 277.

 Dzień Świętej Łucji. W kalendarzu więc przepis na Lussekatter. A także świeca adwentowa nr 3, bo to trzecia niedziela adwentu.

Poranek zaczęliśmy koncertem chóru Young Cathedral Voices nagranego w katedrze w Uppsali specjalnie dla polskich słuchaczy. Wszystko przygotowała Szwedzka Ambasada w RP.


Chłopcy zobaczyli prawdziwy orszak świętej Łucji z druhnami i gwiazdorami. Posłuchali znanych pieśni i kolęd w szwedzkiej wersji, a także całkiem nam obcych utworów. 
Koncert był piękny.  I co ważne, gdy ogląda się z dziećmi - nie za długi. Trwał 30 minut. W sam raz, by Jerzyk powiedział "A czemu już się skończyło?".

Przed obiadem przygotowaliśmy ciasto na Lussekatter, żeby upiec bułeczki po obiedzie.
Pracowali wszyscy chłopcy. Jerzyk poznawał przyprawy: szafran i kardamon. A na koniec wylizywał mieszadło z robota kuchennego.













Na obiad Janek zrobił samodzielnie leniwe. Mama trochę pomogła przy gotowaniu, żeby nie przerywać ciągłości pracy. Ale gdy już wszystkie kluski były gotowe, Janek gotował sam.








A po obiedzie, gdy ciasto wyrosło, zrobiliśmy Lussekatter.







Z bułeczkami, chlebem i ładowarką do telefonu chłopcy pojechali z tatą do babci Ali.











Brak komentarzy:

Prześlij komentarz