wtorek, 1 grudnia 2020

Pandemia. Dzień 265.

 Pierwszy dzień grudnia. Dla nas pierwszy dzień adwentu. Mamy kalendarz z 24 kieszonkami i dla nas adwent zawsze trwa 24 dni.

W kalendarzu była książka "Grudniowy gość" wydawnictwa Zakamarki. Kolejna do naszej kolekcji adwentowych książek do czytania każdego dnia po jednym rozdziale. Jesteśmy jej bardzo ciekawi i bardzo polecamy wszystkie, które już znamy, czyli "Wierzcie w Mikołaja" oraz "Hurra, są Święta!" tego samego wydawnictwa oraz "Wigilia Misia i Tygryska" Janoscha wyd. Znak. 

Ponieważ chłopcy nie chodzą do placówek, gdzie tradycyjnie po pierwszej niedzieli adwentu, robi się spiralę adwentową, zrobiliśmy spiralę u nas w domu.

Jeszcze przed śniadaniem, kiedy było jeszcze troszkę ciemno. 

A dlaczego spirala?

Jak pisze Freya Jaffke w książce "Święta przez cały rok. Cz. 1":

" Aby w jesieni - tej najciemniejszej porze roku - zachować równowagę pomiędzy światłem i mrokiem, szczególnie mocno pragnie się rozpłomienić światło wewnętrzne. Staranie to osiąga punkt kulminacyjny, gdy nadchodzi Boże Narodzenie.(...)
Słowo "adwent" oznacza przybycie, czas tak nazwany będzie dla nas okresem przygotowania(...). Adwent uczy nas czekać i przezwyciężać naszą niecierpliwość. 
    Dorosły człowiek, przygotowując się na przeżycie świąt Bożego Narodzenia, próbuje znaleźć dla siebie chwile ciszy. Jeżeli się to powiedzie, to znaczy jeżeli uda mu się odwrócić od zewnętrznego zaabsorbowania zmysłów i zwrócić się ku sobie, może w takich błogosławionych momentach przeżyć rodzaj iluminacji. Taka wewnętrzna wędrówka w głąb siebie jest często trudna. Można się jej podjąć tylko dobrowolnie i z własnej woli. Podejmowana co roku, ciągle na nowo, jako nieustający trud małych, lecz cierpliwych kroków, przynosi wspaniałe rezultaty.
    Dzieciom również należy umożliwić uczestnictwo w procesie takiego mozolnego kroczenia w kierunku prawdy i samopoznania, w taki jednak sposób, ażeby odpowiednią drogę mogły przebyć fizycznie i zewnętrznie, a nie myśleniem. Muszą jeszcze przecież przejść kilka etapów rozwoju, zanim jako dorośli będą w stanie pokonać drogę w głąb swojej duszy poprzez wewnętrzne skupienie i rozważania.
    Powstał piękny zwyczaj, który czyni zadość takiemu życzeniu; pozwala on dzieciom na fizyczne i symboliczne przebycie drogi w głąb. Na początku adwentu wkraczają one w ułożony na podłodze z jodłowych gałęzi spiralny łańcuch. (Spirala już od dawna traktowana jest jako chrześcijański symbol drogi człowieka do swojego wnętrza i próby poznania siebie.)
W jego centrum płonie duża świeca. Od niej dzieci zapalają swoje własne świeczki "











Potem było śniadanie i zdalne lekcje. W przerwie na drugie śniadanie jedliśmy lody od Chody, czyli z sorbety z granatu i pomarańczy według przepisu z książki Ewy Chodakowskiej i Marty Kielak "Fit & sweet".



Janek miał terapię logopedyczną, a Jerzyk był z tatą na spacerze.


A wieczorem było długo wyczekiwane (głównie przez Janka) robienie sushi z tatą.




















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz