czwartek, 10 grudnia 2020

Pandemia. Dzień 274.

 W kalendarzu adwentowym kolejne figurki do szopki.

Ale to nic w porównaniu z tym, co przyniosła nam (a właściwie Jerzykowi) pani listonoszka. 

Paczka dla Jerzyka. Tylko dla niego, na niego zaadresowana. Od wydawnictwa Zakamarki. Pani z wydawnictwa zobaczyła Jerzyka recytującego fragment książki o Albercie i postanowiła wysłać mu prezent. Kolejną książkę o Albercie "Co mówi tata Alberta" oraz plakat z Albertem. Jerzyk był zachwycony!! Co za niespodzianka!!!

Książka już została przeczytana z milion razy - kolejna będzie na pamięć.










Bardzo, bardzo dziękujemy wydawnictwu Zakamarki!!!




Poza tym Janek i Julek mieli oczywiście zdalne lekcje. Chłopcy byli też z babcią w ogrodzie. Jerzyk wziął potem babcię na spacer.






Po południu, już po lekcjach i po obiedzie Janek i Julek malowali akwarelami Stockmar prace do szkoły. Janek - świecę, a Julek ilustrację do opowieści o Błękitku i Czerwieni.






W tym czasie mama przygotowała wegańskiego pischingera. Świetny, bo smaczny i jeść można bezkarnie, bo bez dodatku cukru.



Dzień zakończyło czytanie Alberta, to rzecz oczywista.








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz