Czytanie, układanie, budowanie, mikstury i eksperymenty. Całkiem zwyczajne przedpołudnie.
Zaczęło się po obiedzie.
Najpierw Jerzyk pojechał na szczepienie, które zniósł nadzwyczaj dzielnie. Kilka łez i już.
Potem już z braćmi pojechał oddać książki do biblioteki, a na końcu w końcu na lody. Do Odpocznij człowieku.
A w domu znowu DUPLO, ogródek i naleśniki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz