Rodzice odsypiali wczorajszą wędrówkę i udawali, że ich nic nie boli. Poszli też na mini spacer po Jaworzu. No i pojechali po obiecane lody do "Odpocznij człowieku".
A chłopaki u babci.
Pospali, pojedli, pograli, pobawili się.
Późnym popołudniem przyjechali rodzice ze świeżo upieczonymi drożdżówkami i lodami z "Odpocznij człowieku".
Janek i Julek w asyście Jerzyka rozegrali kolejny mecz z Josipem i Magdą.
A potem wszyscy poszliśmy nad rzekę. Udało nam się zdążyć przed burzą.
Do domu wracaliśmy mokrzy od łez Janka i Julka, którzy płakali z żalu, że wakacje u babci dobiegły końca i od deszczu. Ulewa była straszliwa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz