wtorek, 4 sierpnia 2020

Pandemia. Dzień 146.

W nocy padało. I rano też. Potem się rozpogodziło, ale nie były to warunki na górskie wędrówki.
Jerzyk nie czuł się dobrze: bolał go brzuszek, miał stan podgorączkowy.

Mimo to mieliśmy dobry dzień. Villa Landhouse i łąka nie pozwalają się nudzić.


















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz