Jerzo czytał, budował, śpiewał, tańczył, układał...
Kilka razy zapytał o braci, ale ze spokojem przyjął, że są u babci bez niego.
Janek i Julek nocowali u babci Ali.
Przygotowali babeczki na deser dla rodziców. Poszli z babcią na spacer do kopalni piaskowca.
Po obiedzie mama, tata i Jerzyk pojechali do Brennej.
I wrócili do Jaworza bez starszaków. Na pociechę na kolację były gofry.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz