Bardzo ważny dzień.
Pierwszy dzień w przedszkolu. Jeszcze z mamą i bez innych dzieci. Tylko Jerzyk, mama i dwie ciocie: Renia i Gosia. Poznaliśmy salę i ciocie. Mama omówiła masę spraw organizacyjnych (w czasie pandemii jest ich więcej niż zwykle).
Jerzyk nie zszedł z kolan mamy, ale oczy mu chodziły za zabawkami i kredkami.
Gdy wyszliśmy, powiedział: "Fajnie było w przedszkolu".
Po powrocie już z Jankiem i Julkiem poszliśmy do Lodowej Chatki.
Wracaliśmy Zdrojową i zahaczyliśmy o arboretum przy Urzędzie Gminy.
A potem granie (w "kotki"), rysowanie, trampolina, piaskownica, książki, puzzle ...
To mama i tata.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz